A to tylko zdyszane kilka zdjęć wieńca adwentowego. Mama wybrała się do lasu po mech i suche kwiaty nawłoci, a po jagody do własnego ogródka. Wieniec mamy sztuczny już od kilku lat, stanowi bazę do której Mama dodaje tylko żywe gałązki bluszczu, listki i jagody holly, szyszki i co tam jeszcze przyjdzie Mamie do głowy.
piękny
Dziękuję, Beniu 🙂
Baza jet ważna, a dodatki jeszcze ważniejsze 🙂 Całość prezentuje się pięknie. My pierwszy raz zrobiliśmy świecznik. Z tym, że poszłam na łatwiznę, bo po kalendarzu zabrakło mi się na coś więcej 🙂
Radosnego oczekiwania!
Dzień dobry,
przepiękny wieniec! Moją uwagę jednak przykuła figurka Matki Bożej. Czy wyciągnę od Pani informację, gdzie można zdobyć takie cudo? 😉
Dziękuję i gratuluję pięknej Rodziny!
A gdzieżby, jak nie w Częstochowie? 🙂 Figurka jest niestety gipsowa, więc chociaż ciepłe miesiące spędza w ogrodowej kapliczce i zimuje w domu, to musi być niedługo poddana renowacji, bo zaczyna się kruszyć. Marzymy o drewnianej figurce do kapliczki, a gipsowa byłaby wtedy na stałe w domu.
Widziałam drewniane w Rzymie ale ceny iście amerykańskie! Dziękuję za odpowiedź!