Czułość i tęsknota
Mama zabiera się do pisania kolejnego posta jak przysłowiowy pies do jeża: nęci i kusi, ale kłuje, jak cholera. O czym tu pisać, myśli sobie Mama, którą dopadł blogowy kryzys połączony z jakąś twórczą niemocą (oraz grypą). Mama zastanawia się, czy nie uśpić na dłuższą chwilę swojego bloga; może po jakimś czasie wróci jej ochota… Czytaj dalej Czułość i tęsknota